środa, 29 lutego 2012


29.02.2012 r. ŚRODA, Augusta, Dobroniego, Oswalda
29 dzień lutego
Dzisiaj trwa bardzo specjalny dzień. Zdarza się raz na cztery lata.
Macie pojęcie, że dzisiejszy dzień jest swoistym świętem?
Otóż tajemica świąteczna dotyczy oświadczyn.
Właśnie w takim dniu jak dzisiejszy,
za przyczyną kalendarza dopuszczalenym jest,
żeby dziewczyna jako pierwsza wyznała miłość swojemu wybrańcowi.
To czas odpowiedni dla oświadczyn.
Dzień, w którym pierwsze skrzypce gra dziewczyna.
To właśnie ONA jemu dzisiaj,
 według wszelkich kanonów tego święta,
 może wyznać jako pierwsza
swoją miłość i poprosić kandydata "o rękę".

Oświadczyny kobiet w roku przestępnym po raz pierwszy wprowadzono w V w. w Irlandii.
To święta Brygida z Kildare wymusiła na świętym Patryku pozwolenie na oświadczanie się kawalerom przez panny.  Tradycja nabrała mocy prawnej 29 lutego 1288 r. w Szkocji,
gdzie tamtejszy parlament uchwalił dekret pozwalający tego dnia oświadczać się mężczyznom
 i poślubiać wybranków serca. 
http://www.ofeminin.pl/
Od kiedy 12 lat brakowalo do równej daty 1300, do czasu kiedy rok 2000 przekroczyliśmy o lat 12 w towarzystwie 29 lutego trwa dzień specjalnych zachowań.
To już 724 lata. 
A wy, od kiedy o tym wiecie?

Czyżby cenzura zagłuszała tę wiadomość, skrywała przez stulecia.

Gotujcie się do pary!

Kurier Weselny 
http://www.owszemowszem.pl/

wtorek, 28 lutego 2012

Gotujcie się do pary !


To już sto piąty numer naszego informatora



Witajcie. Otwieramy nowego bloga, na bazie dwudziesu lat doświadczeń w branżach ułatwiających przygotowanie uroczystości ślubu i zorganizowanie wesela. Wszystko pod przystojnym hasłem, które odtąd będzie naszym "dzień dobry" oraz forma klubowego pozdrowienia, przy okazji każdego naszego spotkania - "Gotujcie się do pary?
Testowa grupa narzeczonych, pod względem informacji sprawdzonej i rzetelnej obejmie rejon Poznania i Wielkopolski.
Natomiast wiadomości ogólne, dotyczące zasad wyboru usługodawcy, podpowiedzi praktyczne, przypomnienia tradycji i obyczaju obrzędku małżeństwa, , żeby podjąc wezwanie.szkoła przetrwania w gąszczu spraw do załatwienia - te informacje okazać się powinny przydatne bez wzgledu w jakiej szerokości i długości geograficznej naszego kraju wystartujecie ze swoimi przygotowaniami.

Według Urzędu Stanu Cywilnego w Poznaniu, statystyka małżeństw zawartych w 2011 roku wygląda następująco;  2821.

Stosunkowo (względęm wcześniejszych lat) na tę sumę przypada 1092 śluby cywilne, 1480 konkordatowych oraz 249 umiejscowionych ( ostatnia liczba wyraża ilość małżeństw zagranicznych, rejestrowanych w USC Poznań).
Poznański ślubny "Guinness" donosi;
największa liczba ślubów, przypada na miesiąc sierpień (475), czerwiec (460) oraz wrzesień. Jak widać, w czołówce znalazły się miesiąca zawierające w swojej nazwie magiczną literkę "r".
najmniejsza liczba ślubów, zanotowana została w miesiącu styczniu (97), dalsi minimaliści, to luty (100) oraz kwiecień (118).

Żeby czytać dane statystyczne, potrzeba trochę więcej wiedzy niż sama znajomość rozpoznawania cyfr.     Z powyższej suchej relacji staystyki, w prostym odbiorze wynika, że dotychczas stawiany na piedestale - pod względęm popularności w kalendarzu ślubów - miesiąc kwiecień okazał się w minionym sezonie kiepściutki.
Teraz spójrzcie w kalendarz 2011. Co widzimy? Święta Wielkanocne przypadły na 24 i 25 kwietnia. Praktycznie w kwietniu nie było żadnej ślubnej soboty. Liczba 118 prawdopodobnie wyraża sumę małżeństw zawartych w czas świąteczny. W nazwach miesięcy, o najmniejszej frekwencji na ślubnym kobiercu nie występuje energetyczna "eRka". Kwiecień w tym zestawieniu jest tylko statystycznym zapisem, to zawsze popularny czas dla łaczenia się w pary. Niezrozumiałym jest dla mnie fakt potwierdzający się z sezonu na sezon, że tak urokliwy miesiąc jak MAJ, pozostaje zawsze w ogonie takich statystycznych podsumowań.
Zapraszam już w przyszłym tygodniu

Gotujcie się do pary

Kurier Weselny

180 dni dookoła ślubu

 

Witajcie. Zapraszam dzisiaj wszystkich Narzeczonych do wspólnego przebywania na blogu,
gdzie zapowiadam już teraz, - spotykać będziemy litery, układające się w słowa;
ciekawe, interesujace, przydatne,
ułatwiajace wybory,
a przede wszystkim na tematy,
które Was teraz powinny bardzo interesować.

W nieznazwanym cyklu: 

Wczoraj stacja    radiowa  RMF FM  zapodała wiadomość od  słuchacza ze Śląska:
"Pojawił się pierwszy biocian"!!!
Coś się  kończy, coś zaczyna.




Nasz bociek, niech zaczyna naszą współpracę 
w tworzeniu klimatów Waszego WYDARZENIA.

Wesele, to najprawdopodobniej największe przyjęcie jakie kiedykolwiek    kapitał początkowy
będziecie organizowali w swoim wspólnym życiu. Tym
bardziej warto przyłożyć wszelkich starań, żeby wypadło tak jak
sobie to wymarzyliście. Wasz kapitał początkowy to czas, pomysły,
zaangażowanie i przede wszystkim dobrze przygotowany plan
działania..
Tradycja wymaga od Was jedynie podjęcia gości „czymś do jedzenia                                                                     
i czymś do picia”.
To wcale nie bagatelne wezwanie, wesele może stanowić ponad
1/3 całości Waszego budżetu ślubnego. W tym temacie, trzeba stanowić
mądrze i z głową.
Na następnych stronach podpowiadamy szczegóły, dzięki którym                                                                                                         
otrzymacie jak najwięcej w zamian za wydane przez Was pieniądze.
Być może to jeszcze dla Was w tej chwili „wiedza tajemna”, ale
konieczna do zapamiętania. Powinniście ją mieć w przysłowiowym
„jednym paluszku”.

180 miesięcy dookoła ślubu

Wesele (wynajem sali, koszty jedzenia i napoje) może okazać
się, że to najdroższy element w waszym ślubnym budżecie.
Poznajcie wszystkie porady, informacje doświadczenia jakie udało
nam się zgromadzić dla was na podstawie 15 lat praktyki w branży,
licznych rozmów z wykonawcami tej usługi oraz z podpowiedzi
par małżeńskich, które już to przeżyły.
W najlepszym przypadku, para narzeczonych swoje przygotowania
do ślubu rozkłada na okres 12 miesięcy. Praktyka dowodzi,
że częściej okres ten redukowany jest do 6 miesięcy. Żeby móc
wam dzisiaj z czystym sumieniem i satysfakcją; podpowiadać, radzić
i informować, przygotowywaliśmy się od 180 miesięcy.
Musicie wiedzieć, na co zwracać uwagę oglądając różne potencjalne
miejsca na wesele oraz przeglądając oferty firm cateringowych.
Ważna decyzja na początek – podawać alkohol czy nie.
Nie ma możliwości żebyście we własnym mieście nie znali żadnej
knajpki na wesele ale...

Cztery pory roku


mają wpływ na wybory lokalu dla potrzeb wesela. Urokliwy zakątek               pułapki natury
poza miastem, może w zimowy czas stać się niedostępną
twierdzą, nawet dla nowożeńców, którzy odpowiednio wcześnie
rezerwowali salę. Zwyczajnie, a raczej niezwyczajnie śnieżyca,
mróz i ślizgawica, mogą skutecznie uniemożliwić dotarcie
weselników do miejsca biesiady. I co wtedy? Wiadomo, że prawdopodobieństwo
opadów śniegu tworzących nieprzejezdne , kilkumetrowej
wysokości zaspy, akurat w dniu zaplanowanego przez was ślubu
 – jest bardzo małe. Nie mniej, taka możliwość istnieje.
Powiecie, że to wyjątkowa sytuacja. A wasz ślub? Przecież też
 uważacie ten dzień za szczególny, uroczystość za wyjątkową.


W żadnym przypadku nie odwodzę was od zorganizowania                im wcześniej tym lepiej
swojego przyjęcia w miejscu odległym, trochę dalej od cywilizacji
w miejscach specjalnie wyszukanych, urokliwych.
Lokal wybieramy z bardzo dużym wyprzedzeniem czasowym,
na tym etapie przygotowań nie sposób dokładnie przewidzieć pogody
Pamiętajcie żeby rezerwować lokal jak najwcześniej. Najpopularniejsze
sale mogą być zarezerwowane nawet na półtora roku
naprzód.
Większość sal weselnych, bez względu na to czy jest to świetlica
na działkach, klubowe pomieszczenie, restauracja, pensjonat,

                       hotel czy pałac, można rezerwować z bardzo dużym wyprzedzeniem.


Encyklopedia wiedzy weselnej   

 

Wiosna! Państwo Narzeczeni!

Już prawie dwie godziny poniedziałku.
27 dzień lutego,
do końca miesiąca pozostają prawie całe trzy dni..
Nadal rok 2012.
Zapraszam do kolejnych kilkuset słów w wywołanym wczoraj temacie.
Dookoła biesiady weselnej. Nasze rozmawiania według kanonów rozprawek wnikliwych,
na każdy temat, juz z założenia powinniśmy postanowić jakiś konkretny plan działania.
Tu jednak chwycę się sposobu ułatwiającego poznanie moich szanownych Czytelników.
Zapraszam do mini dialogu - wyślijcie na adres syndykat44@poczta.onet.pl  maila zatytułowanego;
"Gotujcie się do pary"
W zamian, odeślę dwudziestokilku stronicowego ebooka,
zawierającego podstawowy plan przygotowań
do samodzielnego organizowania ślubu i wesela.
W treści tej korespondencji, napiszcie swoje imiona oraz datę i miejsce ślubu.
A teraz do zapowiedzianego odcinka biesiadnego - zapraszam.



Temat wcale nie dotyczy muzyki, ale ma z nią wiele wspólnego.                                 pierwsza randka z szefem
Mianowicie cel – żeby wszystko zagrało jak trzeba. Organizując
duże przyjęcie mamy do wyboru – zdecydować się na kompleksową
obsługę u jednego wykonawcy np. restauratora, który udostępni
salę oraz zabezpieczy całą część gastronomiczną. Drugi wybór,
dotyczy wynajęcia samej sali i zamówienia usługi gastronomicznej
w firmie zewnętrznej. Bez względu na to, który wariant przyjmiecie,
zacznijcie od rozmowy z szefem. Podczas tego spotkania
powinniście już wiedzieć jakiego rodzaju przyjęcie chcecie wyprawić
dla waszych gości, czy będzie to oficjalny obiad z miejscami
siedzącymi przy stole czy też inna forma podejmowania gości.
Jeżeli macie jakiś plan i własną wizję sali biesiadnej, przynieście
swój projekt na to spotkanie.
Wysłuchajcie uważnie wszystkich propozycji i możliwości jakie
przedstawi wam fachowiec.
Nie ulegajcie od razu, jeżeli powie wam, że któryś z waszych
pomysłów nie jest możliwy do realizacji. Dopytujcie cierpliwie
swojego. Sprawdźcie na czym polega trudność, może razem uda
się znaleźć rozwiązanie zastępcze. Cierpliwie prowadźcie dialog ze
swoim fachowcem. Wiadomo, że to firma pracuje dla was,
a nie odwrotnie. Miejcie tę świadomość ale nie wykorzystujcie w nadmiarze.
 Warto zachować poprawne stosunki z osobą wprowadzającą was w świat wielkich       poprawne stosunki
przyjęć. Ta osoba będzie wam towarzyszyć jeszcze w niejednym
takim spotkaniu. Spędzicie razem wiele czasu, rozmowy dotyczyć
będą sporych pieniędzy. Waszych pieniędzy.!  W przyjaznej atmosferze,
takie dyskusje są o wiele przyjemniejsze.
Kiedy decydujecie się na wynajem samej sali weselnej w jakimś
nietypowym lub reprezentacyjnym miejscu, albo w auli szkolnej,
salce parafialnej czy świetlicy działkowej, będziecie musieli zapewnić
obsługę gastronomiczną. Dołóżcie starań, aby przeglądnąć dostatecznie
 dużo różnych ofert i wybrać najkorzystniejszą z nich. Ośrodki wypożyczające
sale na wesela, często narzucają wykonanie części gastronomicznej,
przez jedną z firm znajdujących się na ich liście specjalnej.
Ogranicza to znacznie wybór ale jednocześnie daje gwarancję solidnej
usługi.
Właściciel obiektu ma gwarancję, że wykonawcy usługi będą
troszczyć się o salę.

 

 

Polecony, priorytet – poczta pantoflowa    

 

    


 Ile to razy właściciel lokalu organizujący wesele, już podczas                                       wesele za wesele
imprezy przyjmuje słowne deklaracje i zapewnienia uczestników
dobrej zabawy, że następne wesele pociechy któregoś z gości
odbędzie się nie gdzie indziej, tylko właśnie tu.
Dobrze zorganizowane wesele, potrafi przyciągnąć restauratorowi
kilka nowych imprez.
Jeżeli macie taką możliwość, sami decydujcie o wyborze miejsca
waszego wesela. Jeżeli wybieracie salę, bo na innym weselu w
tym miejscu akurat było bardzo fajnie, kiedy osobiście byliście na
tej imprezie i wam to odpowiada, to zaoszczędziliście mnóstwo
czasu na realizowaniu tego punktu przygotowań.
Przy podobnej sytuacji, kiedy sala jest z polecenia innych uczestników,
a wy sami nie braliście udziału w tej imprezie, to już zupełnie
inna sprawa. W takim przypadku trzeba rozważyć liczne za i
przeciw. W końcu, to co się podoba innym, nie koniecznie musi
przypaść wam do gustu. Kiedy ktoś coś zachwala, bo sam się tym
wcześniej zachwycił – wraża niekiedy ostro przebarwione walory,
przejaskrawione obrazy – może wprowadzić w błąd.
Jeżeli to tylko możliwe, starajcie się oglądać potencjalne sale                                             podpatrujcie innych
– kandydatki w trakcie przygotowań na jakieś inne wesele. Macie
większą swobodę przy ocenianiu przydatności pomieszczenia
dla waszej imprezy. Zorientujecie się co do warunków i atmosfery
danego miejsca. Spojrzenie na codzienny układ pomieszczenia z
rozłożonymi stolikami i krzesełkami albo na całkiem pustą salę,
to nie to samo.
Przygotowując Katalog sal biesiadnych, nawiązaliśmy nowe
kontakty z restauratorami. Niektórych właścicieli przekonaliśmy
o słuszności udostępnienia terminów zbliżających się wesel rezerwowanych
w ich lokalu, żeby powiadomić zainteresowanych, że
mogą podglądnąć salę w trakcie kiedy przygotowywane jest jakieś
inne wesele.
Informacje o takich zbliżających się okazjach publikować będziemy                                   nowy pomysł
regularnie na naszej stronie internetowej.
To całkiem nowy pomysł premierę i test przejdzie niebawem na stronie




Żeby potem nie rozpychać się łokciami


Wielkość lokalu, to bardzo istotny czynnik przy wyborze sali na
wesele. Właściciel lokalu doskonale wie jaką liczbę gości można
wygodnie pomieścić przy stole weselnym ustawionym na jego
sali. Tam szukajcie informacji. Dowiedzcie się przy okazji jakie
czynniki stanowią w jego obliczeniach (dotyczących liczby
 uczestników wesela) podstawę wygody.
Podajcie liczbę spodziewanych gości. Poproście o rozrysowanie
na kartce papieru powierzchni lokalu oraz zaznaczenie stołu
weselnego. Zwróćcie uwagę na wolne przestrzenie dookoła stołu,
miejsce do tańczenia, komunikację pomiędzy stołem a kuchnią,
barem i miejscem do tańczenia. Następnie ten prowizoryczny

plan konfrontujcie z rzeczywistością.                                                                          
Uwzględnijcie miejsce na stolik dla orkiestry, zorientujcie się
czy dysk-dżokej lub zespół muzyczny mają łatwość podłączenia
swojego sprzętu.
Pamiętam wesele, na którym doszło do ewenementu, po zakończeniu                                   ewenement
wesela restaurator domagał się żeby zespół muzyczny
uregulował rachunek za korzystanie z prądu. Sytuacja podwójnie
stresująca; dla orkiestry i dla młodych. Nie była to duża kwota,
ale sprawa wyszła niespodziewanie i przysporzyła niepotrzebnych
nerwów.


Jutro zapraszam na  wizję lokalną.

Gotujcie się do pary!

Kurier Weselny



Wizja lokalna


Przypuśćmy, że wybrany przez was lokal, według oceny właściciela
pomieści wygodnie 70 osób, a wy zaplanowaliście dziesięciu
gości więcej. Musicie zdecydować, szukacie większego pomieszczenia
czy może uda się wam zredukować liczbę proszonych gości.
Odradzam uciskanie na siłę dodatkowych miejsc przy weselnym
stole.
„Może któryś z zaplanowanych weselników w ostatniej chwili
wypadnie, nie dojedzie, a może uda się jednak ustawić jakoś stół
weselny, żeby pomieścić wszystkich. Będzie ciasno ale spotkamy
się wszyscy.” – to nie są dobre argumenty. Prędzej radziłbym
sprawdzić czy wymieniona przez restauratora liczba biesiadników,
rzeczywiście zmieści się przy stole, a wolne miejsce przeznaczone
na tańce, czy wystarczy dla dobrej zabawy. Jeżeli w części tanecznej                   

                                                                                                                                                           muzycy ciut wyżej
znajduje się podwyższenie, scena dla muzyków, zadanie jest
łatwiejsze. W innym przypadku, nie zapomnijcie uwzględnić
takiego miejsca.
Czy w lokalu jest takie wyznaczone miejsce, zorientujcie się                                                 
wcześniej, przeglądając strony katalogu sal biesiadnych.

Wasz ruch!


Przepływ gości w sali weselnej – to bardzo ważny element komfortu
całego przyjęcia. Koniecznie zwróćcie na to uwagę. Właściciel lokalu
będzie najlepszym znawcą tego tematu. Doświadczenie z dotychczas
organizowanych wesel, to najlepsza wiedza. Poproście szefa o pomoc      

                                                                                                            topografia sali biesiadnej
Fot.Rafał Wegiel

w określeniu idealnej mapy przepływu gości, podczas waszego przyjęcia.
Poznajcie dokładnie topografię pomieszczeń. Wybierzcie
najlepszą lokalizację stołu względem kuchni, bufetu, toalet, części
tanecznej, odległości od orkiestry, głównego wejścia. Dbając przy
tym o wygodę przemieszczania się waszych gości, żeby zapobiec
tworzeniu się korków i tłoku.
Dobierajcie lokal do charakteru wyprawianego przyjęcia.
Unikajcie ścisku i niewygody, ale nie przesadzajcie także w drugą
stronę. Dla pięćdziesięciu zaproszonych gości nie porywajcie się
na salę bankietową o powierzchni wystarczającej na podjęcie 150
osób. W tym względzie przesada w obie strony nie jest wskazana.
Nie znaczy to, że znajdując w katalogu sal biesiadnych ofertę dla
150 gości, akurat ten lokal macie pomijać.

Zdarza się często, że w tych bardzo pojemnych lokalach, jest możliwość                                 
 Wyodrębnienia sali o wielkości pasującej akurat dla oczekiwanej przez was liczby
gości. Tak jak przy okazji uroczystości komunijnych, w dużych lokalach
praktykuje się organizowanie równocześnie kilku przyjęć
i załóżmy – nikomu to nie przeszkadza, tak przy weselu zazwyczaj
chcemy zachować prywatność dla naszej imprezy. W takiej                          wyłącznie dla was
sytuacji, koniecznie dopytajcie czy właściciel lokalu zgodzi się
na wyłączność dla waszego przyjęcia. W katalogu sal biesiadnych,
zaznaczamy iloma salami dysponuje dany obiekt. Możecie się
 w ten sposób zorientować, że tam czeka także oferta dla mniejszego
liczebnie wesela. W przeglądzie katalogowym zaznaczamy, w którym
obiekcie weselnym możecie liczyć na wyłączność dla waszej
imprezy.

Fot. Rafał Wegiel
Duży lokal (dla ponad setki gości), to często propozycja łączonych
sal – dających możliwość wygodnego pobytu dla tak dużej
grupy weselników. Jeżeli wszystkie pomieszczenia usytuowane są
na jednym poziomie, to takie rozwiązanie może być niekiedy lepsze
od wykorzystania jednej ogromnej sali.
 Zdarza się, że taka „pojemna” oferta nawet do 200 osób,                                                         piętrus
objawia się propozycją dwóch, trzech sal położonych – każda na innym
piętrze. Tu już trzeba sobie zdać sprawę z tego, że powierzchnie
bankietowe rozłożone będą na trzech poziomach.
Nawet gdy w obiekcie jest winda, większość gości będzie
poruszać się w górę i w dół schodami. Przy układzie
parterowej sali jako jadalni, pierwsze piętro - poziom gdzie można
wygodnie przysiąść i swobodnie rozmawiać, stół z drobnymi przekąskami
i trzecie piętro – całkowicie przeznaczone na tańce.
Dla osób starszych oraz niepełnosprawnych, taki układ stanowi duże
ograniczenie w korzystaniu z przymiotów rodzinnego spotkania.

Wasz pierwszy raz


Już na pierwszym spotkaniu, spróbujcie ocenić czy będzie się
wam dobrze współpracowało z kierownikiem lub właścicielem
sali weselnej.  Z tym człowiekiem spotykać się będziecie często.
Współpraca z nim powinna być przyjemnością, a nie złem koniecznym.
 Jeżeli często w rozmowach słyszeć będziecie; „Tego nie da się zrobić,
to pierwszy sygnał do zastanowienia czy trafiliście pod dobry adres.
 Jak to mówią - nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego dużo rozmawiajcie,
Zadawajcie liczne pytania, żeby czasami nie przeoczyć ważnego szczegółu.
Na pierwsze spotkanie z przedstawicielem lokalu, przygotujcie
się starannie do rozmowy. Najlepiej zapisać wszystkie pytania                                      

                                                                                                              przygotujcie sobie ściągę

na kartce. Nie róbcie tego tuż przed wizytą, do takiego spotkania
trzeba się dobrze przygotować. Podczas pierwszej wizyty powinniście
znać dokładną datę przyjęcia, ewentualnie drugi termin w rezerwie.
Na samym początku poszukiwań, musicie określić liczbę gości
dla których przygotujecie weselny stół. Dopiero mając taką wiedzę,
znając ilość zaproszonych gości, można rozpatrywać szczegóły
weselnego przyjęcia. W naszym katalogu sal biesiadnych,
zdecydowaliśmy się na wyraźne zaznaczenie granicznej liczby gości,
możliwej jednorazowo do przyjęcia w danym lokalu.

Jak się powiedziało „a”, trzeba...

Znam przypadek, kiedy narzeczeni
 podejmując próbę sondażu                                                                                powiedzieć „be”
w jednym z wielkopolskich pałaców,
 odwiedzili miejsce przyszłych
zdarzeń z ponad rocznym wyprzedzeniem terminu.
W luźnej rozmowie z właścicielami obiektu,
dowiedzieli się o możliwościach                                                                             
zorganizowania przyjęcia weselnego. Poznali ceny
weselnego menu, dowiedzieli się na jakich warunkach mogą
przenocować na miejscu swoich gości. Zapoznali się z atrakcjami
jakie mogą domówić do pakietu usługi. Właściwie wszystko było
super, ale mieli jeszcze do przetestowania dwa inne obiekty
pałacowe. Ani słowem nie wspomnieli o interesującym ich terminie imprezy.
Kalkulacja pałacowej uczty i noclegu weselnych gości, znacznie odbiegała
 od pułapu średnich cen. Spokojnie czynili romantyczne wypady dla poznania
 kilku podobnych miejsc. Po zapoznaniu się z wszystkimi ofertami,
 jednogłośnie zdecydowali, że pierwsza z nich, mimo najwyższej kalkulacji
- była najciekawsza. Właśnie tam zapragnęli przyjąć swoich
gości. Jakie było ich zdziwienie i rozczarowanie, kiedy stawili się
 u pałacowych bram, dziesięć miesięcy przed planowanym ślubem –
tylko po to żeby usłyszeć:
„Jeżeli chodzi o kwiecień, to absolutnie...”                                             

                                                                                                                  brak wolnych miejsc
Okazało się, że akurat w tym czasie pałac ma rezerwację na cały
obiekt dla gości targowych. W tym terminie w Poznaniu odbywały
się targi motoryzacyjne. W pałacowych cennikach na ten czas
ceny zmieniały swoje oblicze, oczywiście na jeszcze wyższy pułap.
Jednak nie cena zagrała tu główną rolę, ale dużo wcześniej
przyjęte rezerwacje.  Dobrze, że do ślubu pozostawało jeszcze
sporo czasu. Epilog tego zdarzenia, miał miejsce w nie mniej urokliwych
wnętrzach pałacowych, za podobne pieniądze,
tyle że w miejscowości znacznie oddalonej od Poznania.              

                                                                                                                                                 to opowieść prawdziwa

Ci wspaniali goście i ich piękne maszyny.

Zwróćcie uwagę na odległość pomiędzy salą weselną, a miejscem
ceremonii, czy droga pomiędzy tymi dwoma lokalizacjami
jest prosta i łatwo przejezdna. Sprawdźcie warunki parkowania
przy samym lokalu oraz liczbę dostępnych miejsc. Czy jest wystarczająca
dla planowanej liczby gości? Dla takiego sprawdzianu,
najlepiej wybrać się w sobotnie popołudnie. W dni powszednie,
zwłaszcza przy lokalach usytuowanych w mieście, nawet ogromna
ilość miejsc do parkowania w czasie od 7.00 do 16.00
będzie w pełni obsadzona przez samochody
dojeżdżających do pracy, szkół itd.

Niektórzy kierowcy lubią mieć                                                                              jak na dłoni
 swoje pojazdy „ na oku”.

                                          Daimler Empress by Hooper
                                          Fot. z oferty Świat Kwiatów-Maxi Flowers


Zorientujcie się czy przez okna sali weselnej
 dojrzą zaparkowane przy lokalu samochody, a może wystarczy
 w tym celu wyjść przed lokal i już widać wszystko jak na dłoni..
Spytajcie o najbliższy parking strzeżony. Sprawdźcie jak daleko,
trzeba będzie z tego miejsca przejść pieszo, żeby dotrzeć do lokalu.
Są kierowcy, którzy nadłożą pieszej drogi, żeby tylko mieć pewność,

że ich samochód jest pilnowany i bezpieczny.